Umów się na wizytę

Pielęgnacja cery naczynkowej – kapsaicyna

Cera wrażliwa, naczyniowa, nadreaktywna oraz rumień to coraz powszechniejsze problemy, z jakimi spotykamy się w gabinecie kosmetycznym. Osoby dotknięte tymi problemami bardzo często unikają jakichkolwiek zabiegów pielęgnacyjnych w obawie przed podrażnieniem skóry. Powszechnie uważa się, że cery naczyniowe powinno się jedynie łagodzić oraz poddawać zabiegom aparaturowym, które pomogą zredukować rumień oraz zamknąć naczynka. Czy jest to jedyne słuszne postępowanie?

W przypadku trądziku różowatego mamy do czynienia z zaleganiem krwi w naczyniach. Wraz z krwią zalegają tam także toksyny. Wszystko to gromadzi się miesiącami, a nawet latami, skóra staje się więc szara, niedotleniona, pozbawiona składników odżywczych. Możliwym rozwiązaniem problemu są zabiegi stymulujące krążenie krwi. Do poprawy stanu cery konieczne jest jej dotlenienie, a więc zalegające toksyny muszą zostać usunięte. Nie trzeba w tym celu stosować działań mechanicznych. Istnieją substancje pobudzające krążenie krwi, działające w nieinwazyjny sposób. Na takiej zasadzie działa kapsaicyna. Jest to substancja odpowiadająca za uczucie gorąca po zjedzeniu sosu tabasco. Kapsaicyna stosowana jest także jako składnik maści przeciwbólowych. Istnieją także doniesienia na temat przeciwnowotworowego działania tej substancji. W przypadku zastosowania miejscowego na skórę obserwuje się bardzo dobre efekty niezależnie od typu cery. Twarz odzyskuje zdrowy koloryt, szybciej się goi, jest bardziej napięta. Zabieg z wykorzystaniem ostrej papryki nie należy natomiast do grupy zabiegów relaksacyjnych. W zależności od wielu czynników może dawać on bardzo silne odczucia gorąca, pieczenia, choć u niektórych osób odczuwalne jest tylko mrowienie.

Zabieg kapsaicynowy z powodzeniem stosujemy w przypadku cer trądzikowych, naczyniowych, ale także dojrzałych, suchych, poszarzałych. Najlepsze rezultaty widoczne są po przeprowadzonej serii według schematu 3-2-1 (w pierwszym tygodniu trzy zabiegi, w drugim 2 zabiegi, oraz jeden zabieg w trzecim). Efekt kapsaicyny potęgowany jest przez maskę z kwasami, którą nakładamy bezpośrednio pod paprykę. Dzięki niej uzyskujemy także delikatny efekt eksfoliujący – jest to więc alternatywa dla osób, których cera nie toleruje wyższych stężeń kwasów.

Podsumowując – zabieg z wykorzystaniem kapsaicyny cieszy się coraz większą popularnością ze względu na uniwersalne zastosowanie, naturalny skład oraz bezpieczeństwo stosowania także w przypadku „trudnych” cer, zmagających się z problemem naczynek i trądziku różowatego. Jeśli więc nie widzisz efektów ciągłego łagodzenia rumienia i wrażliwej skóry, to proponujemy zmienić podejście do pielęgnacji i spróbować działania ostrej papryki.

Udostępnij